Dla Milenki... Czy pozwolisz, że Ci powiem... w
wielkim skrócie i milczeniu.. że Ci oddam i otworzę..
w ciszy serc, w potoków lśnieniu.. słowa trzy przez sen porwane..
przez noc ukryte... przez czas schwytane... słowa trzy, co brzmią jak śpiew,
trzy proste słowa...
Jesteś moim marzeniem :)
21 kwietnia 2010. Choć się słabo znamy, mało o sobie wiemy,
To ja jednak znalazłem coś w Tobie.
I chociaż nie będę patrzeć w Twe piękne oczy,
śnić będę na pewno o Tobie po nocy.
I będę wspominać rozmowy nasze prowadzone,
bo w sercu pozostały mi już tylko one... Podobno
każdy człowiek ma jakiś skarb, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę...
Dla jednych skarbem jest ich druga połówka... Dla innych własne dziecko... Są
również tacy, którzy uważają za skarb
to co mają w banku i portfelach... A moim skarbem jesteś Ty, Milenko. Kiedyś
usłyszałem piękne słowa - ,,Tam gdzie Twój skarb, tam będzie Twoje
serce...". Moje serce
jest jak wielki dom z tysiącem pokojów. Przychodzą takie chwile kiedy kolejny
pokój mego serca oddaję tym, na których mi zależy. Dziś taki pokój nie pierwszy
i z pewnością nie ostatni oddaję w Twoje ręce. Nawet jeśli słońce
świeci, sprawia uśmiech promieniami, to nie cieszy mnie tak bardzo, jak Ty
swymi uśmiechami. Gdzieś na niebie lecą ptaki, swoim lotem zachwycone. Lecz ja
zawsze wolę patrzyć w Twoje oczy rozmarzone, niestety póki co mogę tylko na
zdjęciu. Nawet jeśli jest szczęśliwy, ten kto pomoc ma w potrzebie, to nie czuje
tego, co ja, kiedy będąc z Tobą myślami jestem w niebie. Kocham, kiedy sny
sprawiają, że rano budzę się uśmiechnięty i pełen chęci do życia.